33: "Było ciężko, perspektywy były ponure", Tundra okazali się na głowę wyżej BB Team

Dzisiejszy dzień rozgrywek przyniósł wiele różnych emocji zarówno graczom, jak i widzom. Outsiderzy pokazali pełną dominację: sądząc po wszystkim, tygodniowa przerwa od gier nie przyniosła korzyści faworytom.

Szczególnie rezonansowa okazała się seria BetBoom Team z Tundra Esports. Przez ponad pół roku BetBoom Team nie mogła pokonać swojego kryptonitu, a dzisiejszy dzień nie był wyjątkiem. Na pierwszej mapie Pure zaskoczył wyborem Broodmother. Jak później powiedział gpk~: "Vanek sam zdecydował się zagrać Broodmother w tej grze, był tam inny bohater, ale wybrał Broodmother, ja sam nie znam się na Broodmother, trzeba pytać jego". Oprócz nietypowego draftu, było jeszcze coś, co złamało BetBoom Team i zmusiło do zaprzestania gry w Dota na pierwszej mapie. Mianowicie, kradzież 33 Aegis of Immortal w pojedynkę:

Dalej, jakimś cudem drużynie udało się zabrać drugą mapę nie najlepszym draftem. Puck został wybrany przeciwko Shadow Shaman, Monkey King stał przeciwko Beastmaster, dla MieRo` wzięli Earthshaker z zerowym winratem, a supporty były nie najbardziej metowe. Jednak gpk~ poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa. Zakończył mapę z idealnym wynikiem 13/0/5.

Na trzeciej mapie BetBoom Team popełnili wiele krytycznych błędów. W mapie było wiele comebacków, jednak decydującym momentem okazał się bait BetBoom Team na wejście do tronu Tundra Esports, przegrywając który nacisnęli buybacki, co zdecydowało o wyniku gry. MVP meczu został 33 z KDA 17/8/10 na Axe.

Po meczu gracze BetBoom Team nie mogli powstrzymać emocji: Save- zapłakał prosto na scenie, gpk~ opowiedział, że czuje się pusty, a Pure udzielał wywiadu, ledwo się powstrzymując i skąpiąc na słowa, wydaje się, że wtedy sam jeszcze nie do końca zrozumiał jak i dlaczego przegrali swojemu kryptonitowi.

Wynik meczu Team Liquid z Team Falcons również okazał się niespodzianką. Z nietypowego w draftach: po raz pierwszy na turnieju została wybrana Windranger w roli carry Team Liquid. Na pierwszej mapie drużyny grały w dość akademicką ostrożną Dotę. Pierwsza poważna walka odbyła się dopiero w 28 minucie, kiedy Team Falcons już mieli znaczną przewagę.

Druga mapa również ułożyła się korzystnie dla Team Falcons. ATF terroryzował całą mapę na swoim sygnaturowym Razor, do niego dołączył Malr1ne z łatwością wygrywając mid na Beastmaster. Pierwszy zakończył grę z wynikiem 10/2/13, a drugi 15/1/12.

Po zwycięstwie nad głównym pretendentem do zwycięstwa na Esports World Cup 2025 Malr1ne w końcu podsumował:

"Już wstaliśmy z kolan i stoimy na nogach, następne, jak już powiedziałem, będzie wznoszenie się na próg"

Już jutro w półfinale zobaczymy derby WNP głównych faworytów turnieju, Team Spirit i PARIVISION, a także el clasico - mecz Team Falcons i Tundra Esports.

Esports World Cup 2025 odbywa się od 8 do 19 lipca w Rijadzie, Arabia Saudyjska. 16 drużyn walczy o pulę nagród w wysokości 3 milionów dolarów i slot na kolejnym Esports World Cup.